Na Kubie socjalizm jest wciąż obecny i daje się odczuć na każdym kroku. „55 lat rewolucji. Nowe wyzwania, nowe zwycięstwa. Raúl Castro Rúz.” (6352, 6575, 6683) W obecnej sytuacji politycznej zapewnienie ciągłości dostaw i stałej jakości jest utrudnione, zwłaszcza że na przestrzeni lat nastąpił drastyczny spadek produkcji kawy na Kubie o prawie 90%, a powierzchnia upraw od końca lat 50-tych zmalała siedmiokrotnie. Mimo to kawa jest obok tytoniu i trzciny cukrowej jednym z głównych kubańskich towarów eksportowych, a handel kawą źródłem dewiz. Eksportem kawy na Kubie zajmują się dwa państwowe przedsiębiorstwa. Jedno z nich eksportuje kawę zieloną, drugie – paloną kawę ziarnistą, bądź częściej – mieloną w opakowaniach do 1000 g. Na Kubie w sprzedaży są dostępne dwa rodzaje kawy „dla turystów”, konfekcjonowanej pod marką Cubita (6837) i Caracolillo (6838). Są to odpowiednio skomponowane mieszanki kaw arabica. Cubita jest kawą mocniejszą, o większej zawartości kofeiny. Caracolillo jest natomiast łagodniejsza w smaku. Kubańczycy na swój użytek otrzymują przydział gorszej jakości kawy na kartki w ilości 125 g miesięcznie. Na Kubie panuje bowiem permanentny brak podstawowych artykułów, które często są zarezerwowane dla zagranicznych turystów. Dla turystów są też przeznaczone bardziej eleganckie restauracje i kawiarnie, gdzie płaci się w peso convertible, czyli peso wymienialnym, stanowiącym równowartość dolara amerykańskiego. Kawiarnia dla Kubańczyków najczęściej polega na sprzedaży kawy bezpośrednio z zakratowanego okna mieszkania bądź ulicznego stoiska. Jest rozlewana prosto z termosu do maleńkich filiżanek, plastikowych kubków, a nawet pojemników po jogurcie. W takich ulicznych stoiskach obowiązującą walutą jest moneda nacional, czyli kubańskie peso niewymienialne; kawy, podobnie jak soków czy drobnych przekąsek z przydrożnych straganów można skosztować, płacąc równowartość kilkudziesięciu groszy. Kawiarnia dla Kubańczyków (7125) i kawiarnia dla turystów (6964, 6965)
Obecnie produkcja kubańskiej kawy jest skoncentrowana w południowo-wschodniej części wyspy, w górach Sierra Maestra, Sierra del Cristal i Cuchillas del Toar, w okolicach miejscowości Santiago de Cuba i Baracoa oraz na zachodzie w górach Sierra de ls Organos i Sierra del Rosario. Niewielkie ilości uprawia się także w centralnej części kraju, w okolicach słynącej z mauzoleum Che Guevary miejscowości Santa Clara i urokliwego kolonialnego miasteczka Trynidad, pełnego niskich, kolorowych domków i brukowanych uliczek, którymi co jakiś czas przejeżdżają konno kubańscy campesinos, czyli farmerzy w charakterystycznych kowbojskich lub słomkowych kapeluszach. Uprawy kawy w środkowej części wyspy w dużej mierze należą jednak do przeszłości; na tym obszarze rozsiane są jedynie niewielkie uprawy. Pod Trynidadem można jednak zobaczyć ciekawostkę – muzeum historii upraw kawy na Kubie oraz plantację-muzeum, gdzie rośnie dwadzieścia pięć odmian kawy, każda opatrzona podpisem, co pozwala na porównanie różnych gatunków – prawdziwa gratka dla miłośników kawy (6907-6914, 6927, 6928, 6929, 6931, 6932, 6933, 6957, 6958, 7011, 7010). Wśród prezentowanych odmian można spotkać takie odmiany jak Nacional, Nuevo Mundo, Pulpuracea, San Ramon, Exelsa, Liberica, Inga Vera, Typica, Isla 5-3, Isla 5-5, Isla 6-11. Na uwagę zasługuje okazała Mokka o wyjątkowo pięknych, monstrualnych rozmiarów jasnozielonych liściach. (6988, 6991-6993). Po plantacji-muzeum oprowadza jej właściciel, pokazując urządzenia stosowane dawniej do obróbki kawy: młot do usuwania pulpy z ziaren kawowych (6934, 6935), miejsce do suszenia ziaren kawy (6936), mechaniczną maszynę do ściągania pulpy (6937), tradycyjne młynki do kawy (6938, 6960), a nawet kompletnie wyposażoną, dawną kubańską kuchnię (6969, 6971). Aby się tam dostać, najlepiej zapytać gospodarza, od którego wynajmujemy pokój. Na pewno pomoże zorganizować transport i wynajęcie przewodnika-kierowcy. (6951)
Najlepszymi kubańskimi kawami są Turquino lub Extra Turquino oraz Serrano. Nazwa Turquino nie dotyczy rejonu upraw, określa raczej jakość kawy, chociaż określenie pochodzi od najwyższego szczytu Kuby – położonego w górach Sierra Maestra Pico Turquino. Zbiory odbywają się od września do stycznia, największe są w październiku i listopadzie. Uprawia się przede wszystkim arabikę, w mniejszym stopniu robustę. Kawa kubańska jest przygotowywana przede wszystkim metodą mokrą; odznacza się czystym smakiem i średnią mocą. Charakterystyczną cechą jest relatywnie niska kwaskowość, w porównaniu z kawą uprawianą w innych krajach Ameryki Środkowej. Wynika to z usytuowania plantacji na stosunkowo niskich wysokościach.
Kawa na Kubie uprawiana jest w sąsiedztwie innych roślin, których cień chroni drzewka kawowe przed nadmiernym nasłonecznieniem. Wśród roślinności można spotkać interesujące kwiaty (6967, 6968, 7043). Na Kubie kawę uprawia się nie tylko w cieniu bananowców (6588, 6589, 6944, 6945, 7050, 7051), ale także pod osłoną specjalnie sadzonych w tym celu drzew z rodziny mimozowatych. Nadają się one wyśmienicie do tego celu, ponieważ ich liście posiadają specyficzną właściwość: rozpościerają się w dzień, zapewniając ochronę przed słońcem, a kurczą w nocy, umożliwiając dostęp wilgoci (6954, 6956) Ziarna kawowe dojrzewają w różnym tempie; na tym samym drzewku można zobaczyć kwiaty, zielone owoce i dojrzałe, czerwone ziarna (6942, 6943). Typowa, maleńka kubańska plantacja w okolicach Trynidadu przypomina bardziej tropikalny busz niż uporządkowane grządki upraw (7056-7058). Z punktu widokowego można podziwiać panoramę kawowych upraw (7059-7061, 7064). Kuba jest krajem niezbyt uprzemysłowionym, co ma przełożenie także na sposób uprawiania kawy. Na plantacjach z reguły nie stosuje się sztucznych nawozów, a ziarna zbierane są ręcznie, również z powodu górzystego ukształtowania terenów, na których położone są plantacje. Plantatorzy chętnie pozują do zdjęć i oprowadzają po swoich włościach (6550, 6585, 6586, 6587, 6590, 6739). Niektóre plantacje kawy najlepiej zwiedzać z końskiego grzbietu. W ten sposób można dotrzeć błotnistymi ścieżkami w trudno dostępne miejsca, nie brudząc przy tym obuwia (6592, 6640, 6641, 6742, 6744). Jakość kubańskich dróg ogólnie rzecz biorąc pozostawia wiele do życzenia. Jedna z głównych „autostrad” to dwupasmowa asfaltowa droga pełna częściowo połatanych dziur, po której gdzieniegdzie wałęsają się pojedyncze krowy czy konie, a trawę na poboczu robotnicy przycinają ręcznie za pomocą maczet.